Fenomenada

Fenomen 4 0 212 0
Codziennie jadę przez miasto Przez szybę patrze na tych ludzi wszystkich Na całą rzeczywistość, której jestem bliski Na otoczenie, które do myślenia zmusza Słuchawki w uszach, włączam play i teraz słucham Jadę, słowa dudnią zmiksowane z podkładem Przedstawiają wartości i myśli, które są przekazem Daje radę, jestem sobą, daje słowo Myślę głową, hi-hat wystukuje nogą To Fenomen logo, jestem z nim, on jest we mnie Jadę dalej, a tempo dyktuje już werbel Ref. Znam to, to muzyka jak esperanto W sobie mam to, to nie zginie jak fantom Dzięki wam to, dzięki sobie fenomenada Mam o czym mówić, tak mam o czym gadać- x2 Kolejne przystanki, wciąż jadę, wciąż patrzę I myślę sobie, że może kiedyś było łatwiej Muzyka na taśmie mówi bym o tym pomyślał Przeszłość szanuj, ale to przyszłość jest bliższa Wiara najwyższa w to, że będzie lepiej 100 procent Weź to doceń, ja zarywam noce Chce, żebyś usłyszał mojej pracy owoce Związane z hip-hopem, z tą muzyką przekaz niosę Ref. Znam to, to muzyka jak esperanto W sobie mam to, to nie zginie jak fantom Dzięki wam to, dzięki sobie fenomenada Mam o czym mówić, tak mam o czym gadać- x2 Widzisz tak się składa, że to moje życie własne Jedno jedyne, które mam na zawsze Więc nikt mi nie powie co mam robić właśnie Fenomen świeci, będzie świecił jeszcze jaśniej Słyszysz to, wszystko słyszysz co mówię ciągle Raperem nie zostaniesz przez szerokie spodnie Usiądź wygodnie, posłuchaj słów, które napisałem Nie sprzedaj swojej dupy razem z materiałem Ref. Znam to, to muzyka jak esperanto W sobie mam to, to nie zginie jak fantom Dzięki wam to, dzięki sobie fenomenada Mam o czym mówić, tak mam o czym gadać- x2 Mam o czym mówić, tak mam o czym gadać Mam o czym mówić, tak mam o czym gadać Mam o czym mówić, tak mam o czym gadać Mam o czym mówić, tak mam o czym gadać Mam o czym mówić, tak mam o czym gadać Mam o czym mówić, tak mam o czym gadać

Nalezli jste chybu?

Stručně prosím popište nalezenou chybu, můžete i okopírovat kousek textu.

    Kontrolní kód